• 233. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja
          • 233. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja

          • Konstytucja 3 Maja 

            Minęło już ponad dwieście lat od chwili,
            kiedyśmy to własne prawa uchwalili,
            Na Sejmie zwanym Wielkim, co trwał cztery lata,

            wreszcie miał się szlachcic z mieszczanami zbratać.

            Naród chciał wprowadzić w swym kraju porządek
            bo zwyciężył honor i zdrowy rozsądek.
            Konstytucję wydano przeciwko anarchii,
            aby się uwolnić od obcej monarchii.

            Czekali więc wszyscy na tę chwilę w maju,
            żeby zaprowadzić nowe prawa w kraju.
            Prawa miał stanowić Sejm wolno wybrany,
            i zrównać ze sobą wszystkie polskie stany.
            Nikt już nie miał odtąd obrad Sejmu zrywać,
            i przeciw królowi rokosz zwoływać.

            Miano też zakazać wolnej elekcyji,
            a tron dziedziczony byłby od tej chwili.
            Rozdzielono władzę na ustawodawczą,
            wolne sądownictwo oraz wykonawczą.

            Była to wielka wiktoria tych wszystkich
            ludzi oświeconych, a więc Czartoryskich,
            króla, Poniatowskich, księdza Kołłątaja,
            Potockich i Staszica w dniu trzeciego maja.
            Po Stanach Zjednoczonych Ameryki przecież,
            Polska drugim państwem była w świecie,
            które Konstytucję własną uchwaliło
            i swą niepodległość ogłosiło.

            W twarz rzuciła Rosji potężne wyzwanie,
            że jest wolna i wolną pozostanie.
            Po stuletniej przerwie, gdy Polską rządziły
            obce państwa, nareszcie Bóg miły,
            pozwoliły, aby Polska wolność odzyskała.
            Rzeczypospolitej niechaj będzie chwała.

            Niestety nie wszyscy ówcześni posłowie
            mieli dobro Rzeczypospolitej w głowie.
            Część swych przywilejów oddawać nie chciała,
            choćby miała upaść Pospolita cała.
            Branicki, Rzewuski i inni magnaci,
            wiedząc, że ich sprawa raczej nie wzbogaci,
            udali się w prośby do obcego tronu,
            aby przywilejów nie oddać nikomu.

            Więc inaczej już mówić nigdy nie wypada,
            że była to straszna tych magnatów zdrada.
            Lecz ziarno wolności zostało zasiane,
            a głupota, prywata jak chwasty wyrwane.
            Naród zjednoczony w swoim wielkim dziele
            zapomniał niestety, że nieprzyjaciele
            z wschodu i zachodu nie chcą Polski silnej,
            sprawiedliwej, wolnej i zawsze stabilnej.

            Książę Józef, Kościuszko w swoim wielkim męstwie
            mogli jednak tylko marzyć o zwycięstwie.
            Choć walczono dzielnie, jak pod Zieleńcami,
            niestety byliśmy w tej obronie sami.
            Choć ustanowiono wielki krzyż bojowy,
            jednak o zwycięstwie nie mogło być mowy.

            Choć dziś Konstytucja tak wielu zachwyca,
            pamiętajmy, że potem była Targowica.

             

            Autor: Tomasz Misiewicz